Odejdź Tęsknoto
Odejdź
Swój topór nienawiści
I obłąkane źrenice
Zabierz
Tę torbę z samotnością
Nie zapomnij spakować
Portmonetki z nieszczerością
Posprzątaj
Po sobie ból
I zamieć to cierpienie
I natychmiast ściągnij mi z okna
To bezsensowne złudzenie
To wszystko?
Więc wyjdź
Proszę tam masz drzwi
Żegnaj okrutna Tęsknoto
Nie liczysz się już nic…
autor
iskierka_nadziei
Dodano: 2006-03-12 12:32:20
Ten wiersz przeczytano 563 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.