odejście
nie wiem co się działo...
nie wiem co poszło nie tak...
uczucie jakbyś 100 lat temu odszedł...
a ja wciąż nie mogę w to uwierzyć...
więc zostanę całą noc...
z tymi przerażonymi oczyma...
gdzie te ściany wokół mnie...
znają historię naszego życia...
czuję się coraz lepiej...
teraz...
kiedy odszedłeś na zawsze...
i wmawiam sobie...
że za tobą nie tęsknię...
teraz sprawy idą jak z płatka...
i nie potrzebuję cię tutaj...
a w tym świecie wokół mnie...
jestem szczęśliwa, że...
jesteś opuszczony...
więc zostanę na noc...
i tocząc ze sobą walkę, upiję się...
i zanim nadejdzie nowy dzień...
zapomnę o naszym wspólnym życiu...
czuję się coraz lepiej...
i skłamałabym, zaprzeczając...
że jest gorzej niż wcześniej...
teraz kiedy odszedłeś...
pierwszy raz gdy mnie uderzyłeś...
powinnam kazać odejść ci...
powinnam wiedzieć, że bez ciebie...
będzie mi dużo lepiej...
mam nadzieję, że za mną tęsknisz...
mam nadzieję, że widzisz...
że odchodzę na zawsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.