Odejście
odejdę kiedyś w niepamięć
samotnie opuszczę swój dom
dom w którym nikt nie gościł
głuche i milczące ściany
wszystko tu zostawię
furtki nie zamknę
być może przenocuje tu jakiś turysta
przeczyta mój pamiętnik
cicho zapłacze
choćby zapragnął mnie szukać
wśród gęstych lasów i głębokich rzek
nie znajdzie mnie
nie znajdzie mnie
dopóki nie przejdzie przez labirynt moich
śladów
każdy zakręt to kolejny stracony rok
poszukiwań
odejdę kiedyś w niepamięć
samotnie wyruszę w rejs
po nieznanym oceanie
statkiem niemych marzeń
Klaudia Gasztold
Komentarze (5)
Czasami nam się wydaje, że wraz z naszym odejściem
Świat powinien się skończyć...
Pozdrawiam ciepło
dzisiaj jakiś smutek tu gości, może dlatego że lato
się kończy
Nie odejdziesz, przejdziesz dalej.
Dobry wiersz. Pzdr.
Odejścia jakie by one nie były zawsze są czymś
przykrym, by nie powiedzieć strasznym, pozdrawiam :)