**Odejście**
Jak zamknąć powieki,
by widzieć nadzieję?
wciąż bardzo bym chciała,
lecz nie mam odwagi.
Bo w głowie wciąż obraz
niezmiernie straszliwy
ja leżę bez ruchu
w kałuży mej krwi.
I nie mam już siły
bo podnieść się z ziemi,
by ruszyć choć ręką
to dla mnie zbyt trudne.
Bo stoję nad ciałem,
nie mogę nic zrobić
powrócić nie mogę
bo dusza odeszła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.