ODEJSCIE ZAPOMNIANEGO DUCHA
Na wieki zapomniany dzisiaj przychodze
wyje z rozpaczy do niebios oszukany
wzburzony wiatrami po chmurach bladze
na smierc zaswiatow bylem skazany
Bladosc ksiezyca moje cialo dopada
lza z oczu ciepla wyplywa skrycie
bezwladnosc uczuc pomalu rozklada
cierpienie dotyka zycie
Wyciagam rece do ciebie i placze
czuje bol serca w zdradzie zawiedziony
nigdy juz ciebie kochana nie zobacze
moj sen zostal skonczony
Poemat kochania nocami przypominam
powstal blekit w Twoich pieknych oczach
radosc w poezji zycia ozywiam
wiersze zostaly w naszych duszach
Komentarze (7)
Kazdy w koncu odejdzie. Wazne aby pozostawic innym po
sobie slad...cos, co pozwoli im pojsc za nami...piekny
wiersz, jestem zdumiona.
Poemat dzieciństwa często jest mile wspomniany, ale
się nie przejmuj , przy Tobie bywają panienki z
diabłami i pocieszenie przynoszą ,ciekawym słowem na
duchu podnoszą.....
a kiedy przybędzie ta zmora wieczorem, powitaj ją ze
swym pokornym amorem, duch zniknie w powietrzu
rozpłynie kamforą, a Ty z nią znikniesz w różanej
alkowie...Ale straszny wiersz! Matko jedyna !!! miałes
chyba zły sen??
Dlaczego tak płaczesz? zapytam pogodnie, przeciez masz
wszystko, lekko i swobodnie płynie Twoje życie...i nie
martw się, zbudzisz się o świcie...to ja zapukam, już
Cię nie oszukam...
duch nie odchodzi pozostanie jak cień...
smutek zamień na chwile rozmyślań....i poszukaj drogi
w jasność radości...
..nie załamuj się, Ryszardzie.....masz..! wsparcie od
imiennika....
Smutek i ból przebija z Twego wiersza.