Odejściem....
Swoim odejściem
Wywołałeś z łez powódź
Frustracji silnych lawinę
Cierpię znowu, jeszcze bardziej
Czy w ogóle widzisz swą winę?!
Nie wmawiaj mi, że mimo to
Przede mną szereg dni wesołych
Nie wierzę!
Odejściem spłoszyłeś Anioły....
Komentarze (1)
Ładny wiersz. Krótki, ale treściwy. Hm, minie troche
czasu i Anioły sie uspokoją...