Odkrywając skrawki duszy...
Dotknęłam dłonią Twojego ramienia,
zadrżało od zadumy
od myśli, które łzy wyciskają,
a które jeszcze stale bolą.
Dotknęłam dłonią Twojego policzka,
po którym toczyły się słone kropelki
z żalu na cały świat
i ze wspomnień ukrytych w sercu.
Dotknęłam dłonią Twojego wnętrza,
gdy wkroczyłam
w świat Twoich wierszy,
odkrywając skrawki duszy.
Dotknęłam dłonią Ciebie,
choć nawet o tym nie wiesz,
w podmuchu wiatru jestem,
w kroplach deszczu
i na końcu tęczy…
Komentarze (12)
Ile pieknych mysli i marzen sie w nas rodzi, gdy my
kogos, albo ktos nas obudzi z uczuciowego snu.
Odkryłaś skrawki duszy, odkryłaś siebie... pięknie.
Podoba mi się Twój dotyk tak dobrze opisany w wierszu
i współgrający z tym Kim jesteś. Sama o sobie piszesz:
Mgiełka :-) Dotykaj dalej :-)))
Dotykiem budzisz ze snu..tak...wiersze to spowiedż
duszy..
Miłość w wielu postaci i romantyczny ;) pozdrawiam
Takie wynurzenia życiowe.... w tle on i miłość...
Niespełniona miłość, tajemnicza i skryta....
ladny wiersz, tylko nie podoba mi sie budowa.. gdybys
przed kazdym "dotknela" rozdzielila ten wiersz na
zwrotki wygladalby duzo lepiej, ale to tylko moja
opinia. ladny zamysl, srodki stylistyczne:)
realistyczny obraz pełen tęsknoty i niespełnionych
marzen...
Bardzo piękny wiersz...poznając czyjeś wiersze
poznajemy jego duszę...jednak tylko w przypadku gdy
pisze on w zgodzie z nią.
...ciekawie namalowałaś obraz swoich marzeń...i
swojej miłości....
odkryłam ciebie po przeczytaniu twoich wierszy - z tym
się zgadzam, to jest prawdziwe i piękne.
czytając wiersze zawsze troszeczkę dotykamy duszy
autora,choć on o tym nie wie...i my sami czasem o tym
nie wiemy...
Bardzo romantyczny ciepły no i dobrze się czyta.