Odlot?
"Czasami jestem poza zasięgiem...
Jesień nadeszła.
Wyciszyło się życie za oknem,
a z nim ja.
Próbuję wszystko poukładać,
by znów nie mieć problemu!
Nie szukać wśród porwanej książki kart.
Odeszłeś?
I dobrze widocznie to było nam
przeznaczone.
Marzenia moje nie spełnione,
ale kiedyś zostaną zauważone!
Wtedy to co bolało przyćmi promyk złoty,
stanę się kimś!
Będe śmiała się do słońca.
Zapomnę...
Nie wiadomo czy za rok, dwa, trzy czy
piętnaście.
No, ale w końcu to się stanie!
Skończą się te smutne baśnie!
I ja rozkwitnę z NIM u boku.
Dla Ciebie nie znajdę,
ani kawałka domu....
... Całego świata ludzkich spraw..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.