Wina?
"I nie mów mi pamiętam to...
Dziękuje za to, że powoli odchodzisz.
Tylko...
Czy nie możesz zrobić tego szybciej?
Po prostu wykasować się z mojej pamięci.
Nie mam już na to siły.
Chyba naprawdę jestem za słaba.
Lecz czy to moja wina?
To Ty robiłeś ze mnie idiotkę przed całym
światem.
Wiesz, że taka nie jestem!
Żartowałeś?
To nie było śmieszne.
Stworzyło morze łez.
I krew na podłodze...
Wokół twego cienia.
Umarłeś?
Nie.
To tylko ja tracę ducha.
Już nie ważne.
Wolę umrzeć niż żyć tutaj.
tu jest okropnie!
Sensu nic nie ma.
Znajdę się zaraz tam, gdzie nic nie
istnieje.
Gdzie nie ma piekła, ani nieba!
... I każdej nocy strach jak przerwać mam ten..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.