Odnowiony
Wiersz już kiedyś był. Teraz poprawiony.
Z Urzędu Gminy Wójt w okno patrzy
i wzrok ma zimny, ponury.
Stoi budynek: „Co mam z nim zrobić?
Jak wygląd zmienić i mury?”
Stoi strażnica, pustkami świeci
przyszłość jej pisze się blada.
Myśli jak zrobić , czy jeszcze może
kiedyś odetchnie, zagada.
Aż w końcu przyszły dobre pomysły
w oczach miał różne widoki.
I bez namysłu zasiadł za biurko
w świat zaczął pisać szeroki.
Mroczny budynek zmienił oblicze,
wilgotne ściany nie płaczą.
Wójt zrobił wszystko, grosza nie
szczędził
niech teraz wszyscy zobaczą.
Dziwił się sobie, jak się udało,
budynek uwolnić od pleśni.
Teraz gdy patrzy, to nieraz myśli,
czy mu się to czasem nie śni.
Po wszystkich salach młodzież się krząta
i wszędzie głos słychać cichy.
Młodzież nie kryje się już po kątach,
zginął budynku mrok lichy.
Kiedy zaczynał Wójt swoje dzieło
myślał czy chociaż się uda ?
Teraz już wiecie nieraz Wójtowi
także zdarzają się cuda.
Komentarze (22)
Dobrze,że są tacy wójtowie,co takich pozytywnych zmian
dokonują,chwała im za to.
Pozdrawiam serdecznie:)
-----------------------------
P.S W tematyce dałabym raczej społeczny,bo wiara
bardziej kojarzy mi się z religią,niż wiarą w tym
przypadku w człowieka...
Zaglądam, czy Pan coś poprawił, ale widzę że
nie...może "uwolnić budynek od pleśni"?
Fajnie, tylko chyba chochlik coś namieszał w piątej
strofie - "Dziwił się sobie, jak się udało,
budynek usunąć z pleśni." Brzmi to naprawdę
niefortunnie, chyba że tak ma być.
Pozdrawiam:)
Wójt to potęga Pozdrawiam serdecznie:)
Wójt jest głową i wizytówka gminy. Jaki pan, taki
kram. Pozdrawiam.
może i ja bym
o swym Burmistrzu
walnął pochwalną
piękną balladę
to bym nie musiał
być za granicą
dostał w Urzędzie
ciepłą posadę:)
sorki Janku mam nadzieję że się nie pogniewasz ale tak
mi do głowy przyszło po przeczytaniu twojego pięknego
wiersza...
a ja już tak mam że co pomyślę to napiszę i nie ma w
tym żadnych złośliwości:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Wójt tęgą głowę ma
pozdrawiam:)