odprawa
sen bez snu kołowroce
noc po nocy, dzień za dniem
całą dobę
skalpelem dobra dobijam złe
odchodzę od siebie w maligny torbę
zamykam oczy, co nic nie zmienia
rzucam się w sieci podwójnego
przeczenia
sen bez sensu, sens bez snu
pełne zanurzenie
a dna dotykam, gdy wracam na
ziemię
z cyklu Powiastki fizjologiczne copyright mago 2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.