Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Odrealniony zbiór refleksji

Tamtego lata spotykam na ulicy siostrę. Przytula mnie policzkiem, ale to nie moja siostra. Mówimy o porcelanie, posiadaniu czegoś tak lekkiego, a zarazem ciężkiego. Nie posiadam niczego. Głęboko w ciele czuję lato.


Kolejny dzień, nudny i deszczowy. O zmierzchu spotykam nie moją siostrę, macha z autobusu, dzwoniąc bransoletkami. Otwiera usta, jakby chciała coś powiedzieć. Nie mogę znaleźć drogi, to boli, jak ten deszcz. Jako dziecko byłabym zszokowana i gorąca co najmniej. Dzisiaj jestem nie kimś, tylko czymś innym. Moje całe ciało to słup albo wieża. Wszystko rośnie w górę. Obawiam się, że zniknę cała w tej swojej sumie.


W nocy znów przyszła,
wyraźnie widzę jak płacze, straciła bransoletki i odwagę. Teraz to ja ją przytulam, sapiąc: Więcej światła, ale księżyc się dzisiaj ukrył. Jest cicho, bez muzyki. Jesteśmy ładną parą, nawet nie siostry, tylko upadłe kobiety w lakierowanych szpilkach i trochę smutnym kapeluszu.

autor

Mirabella

Dodano: 2018-03-02 00:33:00
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo ciekawe i życiowe, pozdrawiam serdecznie :)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Oj kobiety, kobiety. Jakże szerokie horyzonty myślowe
w głowach gościcie. Może właśnie dzięki nim, ciekawe z
Wami może być życie. Szkoda, że nie wszyscy mężczyźni
to zauważają a potem się dziwią, jak dziewczyny się od
nich oddalają. Odnośnie wiersza, zaglądasz do
lusterka,oglądasz w nim siebie, zastanawiając się co
dalej. To DALEJ oczywiście zależy od bohaterki
wiersza. Wyciągnięcia wniosków z przeszłości,
pozytywnego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość i
otworzenia na oścież drzwi lepszemu jutru. Aż tyle i
tylko tyle.
Wiem, wiem. Łatwo doradzać, gorzej zrealizować. Ale
jutro naprawdę w dużym stopniu od nas zależy...
Pozdrawiam. Miłej, radosnej soboty :))

zmegi zmegi

Dobra refleksja i skłania do myślenia:)pozdrawiam
cieplutko:)

Sotek Sotek

Twoje refleksje skłaniają czytelnika do zastanowienia
się nad wartościami, które są istotne w naszym życiu i
które sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi.
Pozdrawiam:)
Marek

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Peelka wydobywa na światło dzienne najskrytsze myśli i
refleksje. Moje gólne wrażenie jest takie, że nie jest
zadowolona z życia. Noszenie szpilek jako symbol
kobiecości to jedynie jej zewnętrzny wyraz. W sumie
trudny tekst.
Pozdrawiam serdecznie. :)

Donna Donna

Witaj. Gleboko siegnelas w glab duszy aby wydobyc na
swiatlo dzienne, te wszystkie siostry, niesiostry.
Najsmutniejsze stwierdzenie jest to mowiace, zmienilam
sie nie w KOGOS innego ale w COS innego, rowniez
zagubione gdzies blansoletki ... wymowny jest rowniez
kapelusz... zepsucie kojarze z otarciem sie o ciezkie
chwile i utracie tej dziewczecej radosci i lekkosci.
Jestem pod wrazeniem wiersza. Moc serdecznosci
Mirabellko.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »