Odrodzenie
Dla wszystkich, którzy komentują moje wiersze. Pozdrawiam...
nie obchodzi mnie świat pełen kłamstw
chcę wyjść i nie wracać już nigdy
do cierpień swych, do bólu
czerwony kolor krwi obrzydza mnie
żadnej łzy uronić nie chcę:
to silniejsze ode mnie
płaczę nad sobą żałosnym
nad światem przegranym
nad krwią przyjaciół, rozdarta ma dusza
szuka ukojenia we łzach potoku
nie pomaga mi alkohol ani nikotyna...
chciałbym sie pozbierać i być silny jak
niegdyś
wrócić do lat mych najpiękniejszych
kiedy problemy mnie nie dotykały
a krwi na oczy nie widziałem
gdy czas tak wolno płynął
teraz nieubłaganie zabiera mi chwile
szczęścia i zostawia dekady cierpienia
nie chce wyschnąć i być obojętny
pragnę być szczęśliwy i miłować pragnę
żądam zbyt wiele, wiem!!!
Błękit wiosennego nieba pozwala
wierzyć mi w nowy lepszy świat
którego mam nadzieje doczekam
chyba że los ma inne plany...
Co się stanie?? nie wiem.
Wiem że chce i pragnę, a to
wystarczy na początek mam nadzieję
wiara w ludzi mnie nie zawiedzie
bo ufam i zaufaniem darzony...
Wiersze które piszę są napisane pod wpływem chwili, a nawet nie wiem czy tak można nazwać to co piszę ;P
Komentarze (2)
od razu lepiej:)..."i zaufaniem darzony"...chcesz być!
chyba pragnienie bycia szczęśliwym nie jest zbyt
wielkie bo każdy z nas o tym marzy...ale porzucenia
dotychczasowego życia i uwolnienie się od
przytłaczających problemów to wielki i dobry krok na
początek...a wiersz jak zwykle podoba mi
się.pozdrawiam!
pragnienia masz wielkie ,ale życie jest czasem takie
jakiego byś nie chciał.