odrodzenie duszy...
Napełniony nadzieją,
otrzymałem nową duszę,
poczułem w sobie wolność,
której nie doświadczył nikt,
to przeniknęło do mojej krwi,
czuję jak rozchodzi się po moim ciele,
tej słodkiej groteski nie zrozumie nikt,
dlatego nie chcę tego zatrzymywać,
sny mieszają się z rzeczywistością,
wypełniając nasze szklane serca,
nutką beztroskiego życia w rozkoszy,
prawda wprowadza nas w obłęd,
determinacja pozwoli przeżyć,
teraz śmierci nie boi się nikt,
cierpienie nauką pomagającą zrozumieć,
że na tym świecie nie istnieje
szczęście,
żyjesz tym co samotnie zdobędziesz...
Komentarze (2)
Jak czytam komentarz taki jak ku górze to mnie trzaska
cholera jasna ;) Dobrze, że nie dodała jeszcze słodki
i ciepły. Wiersz jest utworem niepoprawnego romantyka,
który pochłonięty groteską , którą zafundowało mu
życie jest zdolny do wszelkich przeżyć i cierpień tego
świata. Wyraża gotowość przyjęcia najgorszych
doświadczeń z satyrycznym uśmiechem na swoje barki,
wiedząc o priorytecie , wyzszych celów życiowych,
którymi się kieruje. Tak jest on zmysłowy, ale bardzo
pesymistyczny w swej optymistyczności. Boję się tylko
,że to zbyt duże deklaracje jak na tak młodego poete.
Piękny...zmysłowy... na plus... pozdrawiam