Odśnieżanie
Jeden milimetr śnieżnej powłoki zmienił to
miasto
nie do poznania
Zepsuty szynobus macha z nasypu czyjąś ręką
nie do poznania
I nawet Ty oddajesz zaiwanione mi serce
nie do poznania
Całe oszronione, włożyłem sobie, może
zadziała
Twoje zapruszone oczy, krewka na wargach
Nie do poznania, do przypomnienia.
Będziemy się dzisiaj odśnieżać?
Boję się zapytać, boję się coś popsuć
Powoli przymarzam do twojego cienia
Ciągniemy na sankach naszą starą miłość
Miłość siedzi w tanim płaszczu
Miłość bez wykształcenia
Zaczynam przymierzać się do twojego
cienia
Czy będziemy się dzisiaj odśnieżać?
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz.Nie podoba mi się tylko ta:"krewka na
wargach", może lepiej będzie po prostu "krew na
wargach", a może to miała być "kredka na wargach"
.Pozdrawiam serdecznie.