Nikt nie wie
Gdy noc w me okno spojrzy
Kiedy Anioł swe skrzydła złoży
Gdy Pan we śnie stanie nade mną
Kiedy kwiaty na polu miłości zwiędną
Nawet gdy piekło stanie się niebem
Kiedy Bóg nie będzie już jeden
Gdy na zawsze już Słońce zniknie
I miejski szum na wieki zamilknie
Jeśli nawet Ziemia przestanie się kręcić
Jeśli zwycięzców będzie się śmiercią
wieńczyć
Gdy wiary podstawą stanie się grzech
A w żyłach mych zatrzyma się krew
Kiedy odbiorą mi życia skrzydła
Gdy za innych winy bedę winna
Nawet wtedy uczucie nie zgaśnie
Prędzej sama na wieki zasnę.
Nie mów: Żegnaj na zawsze
Nikt nie wie z kim u boku kiedys zaśnie
Lecz jeśli już pójdziesz
Jeśli błędu tego nie zrozumiesz
Będę wciąż chciała abyśmy byli razem
Me serce będzie mi drogowskazem
Nigdy nie zrobię w tył kroku
A Ty może zrozumiesz, że nikt nie wie
Kto kiedyś zaśnie u jego boku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.