odstraszam
powtorka z....
gwiżdżę na strachy
groteskowe i demoniczne
gwiżdżę na palcach
przybiegają jak wierne psy
tylko pauza brzmi wiarygodnie
kiedy rezonans implikuje drżenia
opuszczonych dłoni
a psom urastają oczy
autor
grusz-ela
Dodano: 2014-10-10 08:44:46
Ten wiersz przeczytano 866 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Dziekuje Wam za czytania :) Pozdrawiam
też bym coś gwizdnął
Pozdrawiam serdecznie
Nie potrafię na palcach, ale mam gwizdek głośny, taki
jak mają konduktorzy pociągów, więc - strachy na
lachy:-) . Pozdrawiam
Strach jest przy nas zawsze,nawet wtedy gdy go nie
zauważamy.Pozdrawiam:)
Też czasem zdarza mi się popić.. I wtedy nawet nie
muszę przywoływać gwizdem. Same nachodzą. Strachy...
:-))))))))
oj te opadajace ręce....
A taki duzy chacharek, a gwizdac nie umie? No kto by
pomyslal! :)
a ja nie umiem gwizdać
pozdrawiam, Boleslawie :)
Ciekawie napisane, pozdrawiam Elu
ech... :)
ech.......
Dziekuje za czytania. Pozdrawiam :)
Ilona, nie dawaj sie. Wszak strach jest w kazdym, a
odwaga (stawianie mu czola) nie. :)
Też umiem gwizdać, wiersz krótki, ale ładny,
pozdrawiam :)