Odurzenie
czeluści piekielnej
posępny kąsa
swąd zepsucia
bestialsko trawiąc
zgnilizny odorem
wrednie
oddech dławiąc
gęstym mrokiem
mściwej mgły
oślepia
otępia
śmierdzącą
nieskończonością
nozdrza przenika
gdy zaglądam
do nocnika
Panu Kenaj262. Z pozdrowieniami
autor
Inna
Dodano: 2013-05-10 10:51:29
Ten wiersz przeczytano 1673 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
O ho,ho. To jest życie. Myślałam o innym odurzeniu .
Dobry wiersz. Pozdrawiam .
...no to poczułem ten zapach ;-)Świetny. Negatywne
odurzenie, coraz więcej ludzkich dusz
pochłania.Życiowy Twój "motyl".Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)