Odwiedziłeś mnie
Odwiedziłeś mnie niespodziewanie.
Akurat miałam jeść śniadanie.
Łakomie rzuciliśmy się na siebie.
Przez moment byliśmy w naszym niebie.
Całowałeś tak słodko jak ostatnio.
Przy Tobie wszystkie smutki blakną.
Kiedy powtórzymy tamtą chwilę?
Wspominam ją bezustannie, bardzo
mile...
autor
chica
Dodano: 2014-12-19 00:01:07
Ten wiersz przeczytano 938 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
ech jest sobie miłość_ uśmiech. Pozdrawiam.
Takie sponiedziewanki:) - super!
Dobrego, niespodziankowego życzę:)
Fajnie
Niektórym to dobrze;)
Dziękuję za komentarze, Kochani:) Kto nie lubi
niespodzianek?...zwłaszcza takich, które pozostawiają
przemiłe wspomnienia...:)
fajny rozmarzony wiersz...teraz kolej na drugie
śniadanie:) miłego dzionka
Wcale się niedziwię ze śniadanie poszło w kont :)
Dla takich chwil się żyje i oby było ich najwięcj:)
Ale nas tutaj rozmarzyłaś :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Życzę częstych takich chwil
pozdrawiam życzę miłości
To jest temperament - zazdroszczę mu.
Lepsze niż śniadanie, pozdrawiam
silne uczucie. pozdrawiam
Pewnie ze lepsza niespodzianka pozdrawiam
To była piękna niespodzianka, pal licho śniadanie...
Rozmarzona zostawiam głosik:)
Masz nieokiełznany i niepospolity apetyt. Tu pięknie o
nim opowiedziałaś i nie tylko Ci gratuluję. Jeszcze i
zazdroszczę. ;)
Słodka chwila...Pozdrawiam:)