Odwilż
I czarną noc
I smutku głos
Rozbija Twoje bycie
A chociaż drwię
O Tobie śnię
Bez wizji sen
Kochając skrycie
Ty zmieniasz chłód
Serca co w lód
Od tamtych chwil w niebycie
Dajesz mi znów
Odczuwać głód
Tych uczuć zapomnianych
Burzących krew
W radości mej
Tak bardzo rozśpiewanej
anna;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.