Oferta
- Ja proszę pani wszystko mogę
(nagle zasyczał jej nad głową,
osiłek z owłosionym torsem);
postanowiła zignorować
policzek, który jej wymierzył.
W duchu myślała – kawał chama.
Za kogo mnie ten prostak bierze,
dlaczego sobie tak pozwala?
Czyżbym go pożerała wzrokiem,
że aż po brodzie cieknie ślina?
Dlaczego gość ubzdurał sobie,
że marzę aby mnie wydymał?
Komentarze (60)
Dzieki za inspiracje, krzemanko:)
Fajnie napisane.
Kurczę, a może to jego sposób.... Pozdrawiam
Bo to że tak powiem erotoman marzyciel,ale do rzeczy,
gas-rurkę mam została po remoncie,jeśli o to chodzi,
to służę swoją osobą:)
Dziękuję miłym gościom za przeczytanie wiersza i
skomentowanie opisanej "Oferty".
Vick Thorze: Twoja interpretacja związana z
nadinpretacją spodobała mi się, a druga część
komentarza mocno rozbawiła.
córko Adama: czasami dobrze nie mieć pod ręką patelni,
bo można iść do "więźnia" za przekroczenie obrony
koniecznej:))
Miłego dnia wszystkim.
oferty sie rozważa i skoro złożył, to może...........
Miłego dnia krzemanko, pozdrawiam:-)
:-) :-) fajnie
Pozdrawiam:-)
Mistrzu Vicku - ja się tylko przez moment wczułam w
rolę peelki, czyli ewentualnego /pracodawcy/.
A że nie ufam ludziom, którzy /wszystko mogą/, to się
wolę zabezpieczyć;)
Nad polityką kadrową, w temacie - dymanie - warto się
mocno zastanawiać i nie podpisywać pochopnych umów.
Nietrudno, o wypadki przy /pracy/:)
plusik zostawiam i pozdrawiam
ad vocem córce Adama; zdziwionym wielce twoim poglądem
typowo męskim w istocie;
"jeśli czegoś nie rozumiem, to daję w pysk idiocie"!
Kurczę! Trzeba natychmiast rozejrzeć się za czymś,
czym można by tegoż osiłka - zneutralizować.
Może by go tak kluczem francuskim - wykluczyć? Albo
tradycyjnie, wałkiem do ciasta, czy najnowszym modelem
patelni - pogłaskać?
A swoją drogą - okropnie trudno znaleźć wspólny język.
No i - owłosiony tors, niekoniecznie podnosi
kwalifikacje;)
Dobrego dnia, Ania:)
wszystko przez nadinterpretację sygnałów; ona wysyła
inne , a on inne odbiera.. ewentualnie, on z tego
typu, co próbują wszystkie kobiety wydymać; wiadomo,że
to jest niemożliwe, ale próbować trzeba..
Dosadnie i do śmiechu. Takich nie brakuje Krzemanko.
Pozdrawiam serdecznie.
Może miał wypasiony tors ale w mózgu luki. Dobre:))
Czy aby na pewno? ;)