oferta handlowa
W środy skupujemy włosy, długość minimum
trzydzieści pięć centymetrów.
Zabierzemy wszystkie, nawet siwe –
brzmiało ogłoszenie przyklejone do szyby
miejskiego autobusu.
Poczekam. Za jakieś pięćdziesiąt lat
będą więcej warte. Zetnę je,
rozprostuję z mądrości i zaniosę do
skupu.
Będę bogaty -
tak, obrzydliwie bogaty.
autor
kapitalny
Dodano: 2013-06-14 18:00:34
Ten wiersz przeczytano 796 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
ciekawa oferta
tylko szkoda ze mnie nie dotyczy
Fajnie by było... ;D
Za pięćdziesiąt lat :)))
Ale na czym to by się nie chciało zarobić? Wiem,.
nerki nadal w cenie ;)
Pozdrawiam
:)