ogarnąć ciszę
u schyłku lata słońce blado
rozpostarło skrzydła ciszy
gra pozorów przed zagładą
ciepłe promienie pragnie zliczyć
ziemia paruje mgły dotykiem
przemienia sny w nostalgię
spojrzenie lata ogniem dzikim
całość tej ciszy ogarnie
Komentarze (9)
ogarnąć ciszę - taki piękny zamiar, melancholia i
tęsknota u schyłku lata się przeplata.
ciekawa forma i metafory.pozdrawiam
Śliczny melancholijny wiersz, pozdrawiam serdecznie
B. ładny wiersz, nadaje się na konkurs :) pozdrawiam
Ciekawy wiersz,trochę melancholii, wyciszenia po tej
orgii słońca.Czemu nie na konkurs?
pięknie opisałaś koniec lata
A tak nam szkoda lata..mgła otuli ziemię i każdym
razem widzimy coś więcej i wszystko w tej
ciszy..powodzenia
Chcemy czy nie już musimy się gotowić do pożegnania
lata.
Na koniec lata, świat cichnie, jakby przygotowywał się
do snu... ładny wiersz.