Ogień
Kiedyś do W. Dziś już spłonęłam z heretykami, czarownicami...
Pomarańczowa iskierka
Musnęła mój policzek
Delikatnie
Niczym twoja dłoń
Zza krat wysunięta
Potajemnie
Nie chciałam dać się złapać
Miłości ramionom
Na stosie płonę
Nikt nie będzie za mną płakać
Prócz płomieni serc
Prócz ciebie
Najdroższy pomarańczowy wieczorze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.