ogólny błąd sieci
bywa, że miłość traci zasięg,
albo bateria nie ładuje.
i tyle kobiet nietechnicznych
w tych zawiłościach nie znajduje
dla siebie miejsca - zdrowie traci
w niezrozumiałej bazie danych.
współczesna gubi się ariadna
w splątanych sprytnie zwojach kabli,
w bezprzewodowej fal przestrzeni.
świat zmienia się, a miłość mieni
w wierszach skrobanych na welinie
i w mądrej myśli: "wszystko płynie".
pod prąd spuentuję zagadnienie,
że na nic wszelkie ulepszenia,
że wolę starą nić sympatii
od precyzyjnie spiętych kabli.
idę na spacer, chociaż pada,
aby po ludzku z dżdżem pogadać.
Komentarze (22)
A może chodzi też o proporcje. Rozwój technologiczny
będzie parł cały czas naprzód a to my powinniśmy
wiedzieć kiedy uruchamiać pstryczek "włącz-wyłącz" ;-)
Nie mniej jednak bezpośredniości nic nie zastąpi.
Miłego dnia :-)
Podoba mi się przekaz w treści i formie. Dwa ostatnie
wersy każą się zastanowić: czy pogaducha z dżdżem
zastąpi tę w sieci? Miłego dnia.
technika jest przydatna ( dzięki niej siedzimy na
beju) ale nie ma to jak natura i bezpośredni dotyk
drugiego człowieka.
masz rację - zwoje kabli nie mogą być lepsze od nici
sympatii, a to co najważniejsze w człowieku nigdy nie
jest "techniczne" - ciekawa refleksja, bo temat ujęty
w nietuzinkowy sposób :).
Tarcie miłości potrzebne :-)
ciepły fajny wiersz, pozdrawiam
literówka
tarci zamiast traci
Stara nić sympatii - ileż w tym prawda. Bardzo na tak.