ogólny błąd sieci
bywa, że miłość traci zasięg,
albo bateria nie ładuje.
i tyle kobiet nietechnicznych
w tych zawiłościach nie znajduje
dla siebie miejsca - zdrowie traci
w niezrozumiałej bazie danych.
współczesna gubi się ariadna
w splątanych sprytnie zwojach kabli,
w bezprzewodowej fal przestrzeni.
świat zmienia się, a miłość mieni
w wierszach skrobanych na welinie
i w mądrej myśli: "wszystko płynie".
pod prąd spuentuję zagadnienie,
że na nic wszelkie ulepszenia,
że wolę starą nić sympatii
od precyzyjnie spiętych kabli.
idę na spacer, chociaż pada,
aby po ludzku z dżdżem pogadać.
Komentarze (22)
Dziękuję, Dziewczyny :)
Dorotko, nie przesadzaj, proszę :)
CUDOWNIE :-) BRAWO, brawo, brawo, niebanalnie i
ciekawie, ależ Ty piszesz dziewczyno :-)
I bardzo dobrze, chyba się dołączę:)))
Świetny wiersz, pozdrawiam:)
Dziękuję za monitowanie - literówka poprawiona. Może
to był błąd sieci? A może czynnik ludzki ;)
Dziękuję też za komentarze i opinie :)
Pozdrawiam
No i cała prawda o mnie...
idę z Wami:)))
traci?
idę z Tobą:))
traci*
Nie ma to jak oko w oko...
Pozdro.
Miłość, ona traci zasięg dużo częściej niż nakazała
by jakakolwiek przyzwoitość.
Z przyjemnością! Pozdrawiam :)
Oj jak prawdziwie Gruszuś u Ciebie...Serdeczności:-)
dobra wifi-sekcja, Elu... :)
Fajny wiersz, swobodnie pisany tylko mały błąd na
początku lecz żawsze można poprawić. To tylko
literówka... Pozdrawiam
I deszcz i kable nich służą Dobru...:)