Ojciec i syn
( P r z y p o w i e ś ć )
płatki śniegu okrywają nagie drzewa
błękit nieba płonie czerwoną łuną
w zachodzącej kuli światła
na spróchniałej ławce obok żurawia
siedzi spracowany i zmęczony ojciec
za jego przygarbionymi plecami
stara drewniana chałupa porośnięta mchem
podziurawiona czasem i kornikami
na wytartym progu kot miauczy o mleko
w oknach chałupy szydełkowane firany
na parapecie czerwone pelargonie
naprzeciwko w nowym murowanym domu
mieszkał jedyny syn z żoną i dziećmi
całkowicie zapomniał o swoim ojcu
który cierpliwie z pokorą znosił
samotność
patrząc każdego dnia na obojętność syna
mróz pomalował małe szyby w oknach
ojciec napalił w chałupie i zapalił
fajkę
nagrzał wody dla pomarszczonego ciała
ubrał świeżo upraną białą koszulę
nie używaną od śmierci żony – od wielu
lat
także odświętny garnitur i wyszedł przed
chałupę
oczekując na zaproszenie syna
niestety w jasno oświetlonym światłami
choinki domu syna
świętowano przy stole nakrytym białym
obrusem
spożywając wigilijne potrawy
śpiewali radosne kolędy
rano - kiedy syn wyszedł przed dom
zobaczył na śniegu leżącego ojca
na jego sinej skostniałej twarzy
zamarznięte kryształowe łzy
z oddali dobiegała kolęda – cicha noc…
22.12 – 24.12.2012.
Komentarze (46)
dzieci*
jak z przypowiesci o " Synu marnotrawnym"
tak niestety bywa dziec odfruwają jak ptaki zakładaja
swoje rodziny
a dla rodziców nie mają czasu lub zbyt daleko
mieszkaja
pozdrawiam:)
MamaCóra - bardzo dziękuje za zwrócenie uwagi na
zgrzytanie i zły szyk myśli - oczywiście błyskawicznie
poprawiłem - serdeczności
Dzięki wszystkim za komentarze
Miłej niedzieli - pozdrowionka
Smutny,piękny,prawdziwy.Pozdrawiam.
Bardzo to smutne, ale często się zdarza, że dzieci
zapominają o rodzicach...dopiero śmierć im
przypomina...spieszmy się kochać ludzi...
Pozdrawiam.
Bardzo smutna opowieść. Msz warto skorzystać z
sugestii MamyCóry. Miłego dnia.
Pięknie to opisałeś, chociaż to bardzo smutna historia
i niestety nie tylko przypowieść! Tak czasem bywa w
życiu. Pamiętajmy: ,, jaką miarką pożyczamy, taką
będzie oddane! ,,.
Serdecznie pozdrawiam.
Smutne, tym bardziej że to też życie! Pozdrawiam!
Bardzo wzruszająca przypowieść.
Oj! bardzo mocno chwyta za serce, umiesz kazapie je
poruszyć + :))
Czytam sobie:
"zaproszenie od syna"
"niestety w jasno oświetlonym światłami choinki domu
syna
świętowano przy stole nakrytym białym obrusem
spożywając wigilijne potrawy i śpiewając radosne
kolędy"
Ten wiersz powinien być odczytywany co roku przed
świętami. Może poruszyłby skostniałe serca dzieci...
Łzy same cisną się do oczu. Kazapie wielkie brawa za
ten wiersz. +
bardzo ciekawa przypowiesc ale mozna znalesc duzo w
niej prawdy bardzo mi sie podoba ........
Tak to prawda bardzo bardzo smutna opowieść -
przypowieść
i niestety prawdziwa
Tak bardzo bardzo smutno panie Karolu. Dziwny jest
świat w którym zdarzają się takie sytuacje...
dla mnie rodzina jest bardzo ważna, bliscy zawsze
mieszkają w sercu...
Pozdrawiam pana serdecznie.
Wiesz co, poruszyłeś swoją Przypowieścią moje
wspomnienia z dziecinnych lat, jak moja ŚP mama
śpiewała piosenkę o Emilii i starym ojcu, który kochał
ją nad życie -"Emilio, tyś moje dziecię, Emilio jam
stary już, nikogo nie mam na świecie, Emilio do ojca
wróć"- nie mogę pisać dalej, bo łzy zalewają mi
oczy.Dziękuję bardzo że dane mi było, czytając twój
utwór skropić łzami wspomnienia.Pozdrawiam pięknie
bardzo bardzo smutny obraz...