WINOBRANIE
Doroczne święto
w tym mieście obchodzone
wina branie
już drugi rok
przyjdzie mi mieszkać
w *Zielonej Chmurze
i kończyć studia marzeń
przez deptak słoneczny
w wieńcu z soczystych owoców
Bachus się przechadza
witając wszystkich miłym gestem
wiele koncertów
pośród straganów kolorowych
tłumnie gromadzących przechodniów
przemykające uczucia obok siebie
pod Palmiarnią
w pełnym słońcu wzgórzu
dochodzą do siebie
maleńkie owoce
zerwane pod znanym okiem
staną się bukietem
smakować który będą mogli wszyscy…
* Zielona Góra
Komentarze (6)
Jestem urodzonym Zielono-Górzaninem i mieszkałem tam
wiele lat, także winobranie znam od podszewki...+
Wiersz fajny, ciekawy.Dobrze się czyta!+
Ciekawie i sielankowo u mnie też rosną pod domem
smaczne winogrona na napój bogów ;) pozdrawiam :)
znam to miejsce, a wiersz bardzo nastrojowy,
zachęcający do odwiedzenia tego miasta. pozdrawiam.
świateczny nastrój u Ciebie....:):)
Z Zielonej Góry też z sentymentem wspominam dni
winobrania i bachanalia.