Ojcze... Ty... Twoje Słowa i...
"Jestem gotowy do drogi"
Tak nam wszystkim powiedziałeś
Zawsze z uśmiechem na twarzy
Choć tak bardzo cierpiałeś
"Szukałem Was,
teraz przybyliście do mnie
i za to Wam dziękuję"
Przybyliśmy się modlić
za twe święte życie i zdrowie
Lecz teraz się modlimy
byś szybko spotkał się z Bogiem
"Jestem zadowolony,
Wy też bądźcie..."
Jest nam tak bardzo trudno
Twą piękną prośbę spełnić
Tak nam Ciebie brakuje
Choć wiemy, że jesteś tu w pełni
Bardzo cierpimy bez Ciebie
Dlatego nam tak smutno
Lecz dobrze że TY już nie cierpisz
Bo żeś się już nacierpiał -
i to wcale nie krótko
"Nie bójcie się,
otwórzcie drzwi Chrystusowi"
Teraz Chrystus Tobie drzwi otwiera
A TY do domu Boga wracasz
Ale zostaniesz w naszych sercach
I na zawsze będziesz już Naszym
I na wieki Wielkim Wzorem
Więc wezmę przykład z Ciebie
I powtórzę po Tobie - powiem:
TOTUS TUUS OJCZE - coś teraz w niebie
Wypełniła się wola Boża... Papież Jan Paweł II.. najkochańszy człowiek na świecie - odszedł wczoraj 2 kwietnia 2005 roku o 21:37... Napewno nie było takiej osoby która powstrzymała się od płaczu.. Ojcze Święty... teraz będziesz już w moim serduszku... Módlmy się do Niego: Ojcze Nasz Któryś jest w Niebie... Teraz możemy się do Niego tak modlić... gdyż on teraz patrzy na nas z góry... siedząc koło Boga... Ojcze kocham Cię z całego serca swego i z calej siły swojej i nigdy nie przestane...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.