Spójrz mi w oczy i jeszcze raz...
W innych dostrzegasz zmiany...
I winisz, oskarżasz za to!
A spojrzałaś choć raz na siebie?
Szkoda, że nie zauważyłaś...
Dlaczego bliscy Cię tak traktują
Bo to Ty się bardzo zmieniłaś...
Że to nie w nich złość cała tkwi
A później...
Spojrzysz mi w oczy i skłamiesz...
"Ja przecież nie zrobilam nic!!!"
I nie odwracając się już wcale
Od nas odchodzisz dalej...
A my dzielimy się między sobą
tęsknotą, smutkiem i żalem
Za tamtą
TY....
I nadal to robisz... choć myślisz że to inni się zmienili że my zawiniamy....... Zmieniliśmy tylko nastawienie do Ciebie... Bo Ty jesteś wielką przemianą.... na gorsze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.