Okazać się Brutusem
Parszywym zdrajcą
Ostrożnym skrytobójcą
Targają dwulicowe uczucia
Kiedy zaszył się w nocnej głuszy
W szparze bezpiecznej kryjówki
Gdzie przez okno dobiega doń
Mglisty wzrok jedynego świadka
Milczącego Książyca w pełni
Wtedy powracają urywki wspomnień
Czynu dokonanego z zimną krwią
Bo po fakcie dochodzi do głosu
Skrzywione przyciszone sumienie
Wyłaniające się z dumnego
Poczucia własnej sprawiedliwości
Które syczy w uszach zwycięską melodię
Jednak mroczny akompaniament
Zakłóca chwilę triumfu
Zmieniając znaczenie muzyki
Na gloria victis
Komentarze (2)
Wiersz jak spowiedz dokonnanego czynu/przestepstwa" z
zimna krwia. Tylko gdzies z ukrycia odzywa sie
sumienie, ktore nie pozwala zatrzec sladow czynu. Taka
wlasna sprawiedliwosc niby triumfuje, jednakze nie do
konca. Sumienie krzywi swe oblicze i znaczenie muzyki
na gloria victis Tak rozumiem Twoj wiersz, Po uczynku
takim powinien byc chaos... W glowie...
W wierszu brak rytmu, zlepek słów powoduje że jest w
nim wielki chaos myśli.