okazyjne Ojcze Nasz
OJCZE NASZ
KTÓRYŚ JEST W NIEBIE
ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ TWOJE
na białych sztandarach
tępoty i strachu
przed twoim wyrokiem
PRZYJDŹ KRÓLESTWO
BĄDŹ WOLA TWOJA
W NIEBIE I NA ZIEMI
prowadź do siebie
tych świętych prostaków
pielgrzymne szeregi
CHLEBA NASZEGO
POWSZEDNIEGO
DAJ NAM DZISIAJ
daj w grobie sąsiada
willę, maybacha
DROBIAZGI
niezbędne do życia
ODPUŚĆ NAM NASZE WINY
zabił z pretekstem
zgwałcił w afekcie
WYBACZ
wybacz te czyny
JAKO I MY ODPUSZCZAMY
NASZYM WINOWAJCOM
kradzież szamponu
wejście do domu
ZABÓJSTWA
kultury flaszką
NIE WÓDŹ NAS
NA POKUSZENIE
gdy widzę głodnego
i wulgarnego
NIE POZWÓL
częstować go chlebem
Drobiazgi
Wybacz
Zabójstwa
Nie Pozwól
ta zasada
może stracić posłuch
ale zbaw nas od aborcji
od inteligencji
od les i pedałów
od krótkich procesji
nie pozwól im radia
zabrać naszego
te młode szatany
zabierz do niego
nie jestem antychrystem
nie jestem estetą
nie jestem wariatem
nie jestem poetą
ale wziął bym pistolet
popatrzył wzruszony
jak w równych rzędach
giną miliony
Komentarze (1)
wzruszony...? zaiste Kościół to przezabawna
instytucja. uroczy lunatycy. 'ja jestem osłem i ty
jesteś osłem'.