Okna

Piękny. Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)

taki nostalgiczny, dający nadzieję.

Piszesz piękne wiersze, a i awatar
jest wielce poetyczny, chociaż
poprzedni także był gustowny.
Miłego dnia.

Piękne wersy, pomimo ogromu smutku, niech to okno
będzie łącznikiem z życiem...pozdrawiam serdecznie,
miłej niedzieli

Witaj. Zmienił się nik, ale Twój styl, ta intymność
myśli, jest nie do skopiowania. Ziuko, przyglądam się
Peelce, wsłuchuję się w jaki sposób powtarza jego imię
i nie wiem czy wypowiada je z lękiem, obawą czy może z
miłością i tęsknota... a może zależy od tego w jakim
stanie lub co przeżywa w danym momencie każdy z nas.
Moc ciepłych serdeczności.

bardzo, bardzo ładny

Bezsenność ma też dobre strony...piszą się wiersze :)
Pozdrawiam Kaziu :)

Wszystko tak jakby z głębi serca napisane,
jakże często nocą wspomnienia wciąż wracają,
gdy jego imię ciągle szeptem wymawiane,
świat tonie w mroku a okno czuwa z latarnią.

Piękny wiersz. Pozdrawiam. Miłego weekendu :)

Kaziu, pięknymi słowami, metaforami opisujesz życie,
przeczytałam Twój tomik, zatrzymujesz, skłaniasz do
refleksji,
trochę smutny miejscami,
dobry na jesienne wieczory,
pozdrawiam

dziękuję Kaziu za Twoje wiersze :):)

Czasami sen nie chce przyjść...ładne strofy,pozdrawiam
słonecznie :)

Piękny, z wielką przyjemnością przeczytałam.
Serdeczności:-)

Piękny wiersz, wszystko takie prawdziwe; do Ciebie
zawsze zaglądam z przyjemnością...

Okno - dla klitek latarnią, oczywiście, a w tych
klitkach kłęby myśli...

aż westchnęłam ze zrozumieniem, znam to pulsowanie
tęsknoty... aż do ostateczności