Okruchy wspomnień
tego nikt mi nie zabierze
Jesienne słońce jeszcze grzeje
Ożywia ciepłem stare kości
Zefirek wspomnień cicho wieje
Przenosząc myśli w czas młodości
Rozpoczynając start w szeregu
Wraz z społeczeństwem moim bratnim
Pierwszą w życiowym byłam biegu
Nie będąc nigdy tą ostatnią
Do obecnego idąc celu
Przeszkody brałam też z umiarem
I przewodziłam ludziom wielu
Lecz jako primus inter pares
Piłam z niejednych ust nektary
Po trzykroć serce mocniej biło
Gdy je złożyłam pełna wiary
Na ołtarz zwany „Wielka Miłość”
Lubiłam chłonąć wiedzę czystą
Nie stroniąc jednak od zabawy
I zawsze czułam się artystą
By zwieńczyć czoło laurem sławy
Czas przemijania co zabiera
Wciąż sercu drogie mi osoby
Przestrzenną pustkę mi otwiera
I przyodziewa w strój żałoby
Uznając ducha przed materią
To jednak jawnie lub tajemnie
Czasem z przekorą ,czasami serio
Epikurejczyk siedzi we mnie
Komentarze (47)
Są wspomnienia
nie do przecenienia...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
Bo żyć zdrowo,
to być sobą!
Pozdrawiam!
warto było żyć wesoło
nieraz ciut przeginać
to przynajmniej teraz mamy
co pięknie wspominać:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Jacek1972 , virginia20 , elka , marcepani dziękuję za
komentarz pod moim wierszem
wspomnienia i refleksje, ciekawy wiersz. pozdrawiam.
Ładny, ciekawy wiersz...
Pozdrawiam
ciepły, wspomnieniowy wiersz,,,pozdrawiam :}
Piękne wspomnienia w ładnym wydaniu. Pozdrawiam
serdecznie:-)))
Tessa50 ,Barbara1202, andrew wrc dziękuję za komentarz
pod moim wierszem
ładna melancholia...czasami trzeba "poepikurejczyć"
;):) pozdrawiam niedzielnie
Piękny, wspomnieniowy wiersz Basieńko:)
Pozdrawiam niedzielnie:)
Basieńko jestem pod ogromnym wrażeniem Twego pięknego
i tak bliskiego sercu wiersza,serdeczności dla Ciebie
:)
kochani do zobaczenia wieczorem
jadgrad , Janusz dziękuję za komentarz pod moim
wierszem
Nie ma to jak dobre wspomnienia.
Pozdrawiam