On
Otwierała mu swój świat
Pokazywała własny zachód słońca
Jemu chciała wszystko dać
A on niewdzięczny drań
Zabrał co mu dała
Spalił jej duszę świat i dom
Tak łatwo jak mosty za sobą
Teraz ona pełna nienawiści chodzi po
ziemi
Wiedząc że to jego koniec
Jej cierpienie stało się przepustką do
przyszłości i przeszłości
W których ratowała niewinne dusze przed tym
Który pozbawił ją sensu życia i życia...
...
autor
l_ena
Dodano: 2006-05-04 21:13:53
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.