On..
Dla T..
Szedł kiedyś ulicą..
Zobaczyłam go przez brudną szybę..
Coś we mnie drgneło..
Pomyślałam,że to,to..
Spojrzał w moją stronę i uśmiechnął się
lekko..
Moje serce zabiło mocniej..
I wiedziałam,że warty jest mej miłości..
Później spotkanie na ulicy..
Pierwsze słowo i spojrzenie..
Straciłam dla niego głowę..
Nie liczyło się nic więcej..!
Pierwszy pocałunek..
Wiatr we włosach..
I te dziwne motyle w brzuchu..
Słowo "kocham" z jego ust było jak
poemat..
Po 2 miesiącach znajomości powiedział:
"Jednak to nie to".
Moje serce pękło na pół..
I wiedziałam,że nie mam dla kogo żyć.!
Wszytskie zdjęcia,pamiątki i
wspomnienia..
Bolą tak bardzo.. !
Twoje oczy już tak nie patrzą i uśmiech
jakby nie Twój..
Szukałam Cię wśród tłumu..
Nikt nie przypomina Ciebie..
Wszytsko takie obce..
Nawet przyjaciele..
Księżyc tak samotny..
Łza cicho spływająca po policzku..
Co się z nami stało?
Gdzie szukać mam siebie samej?!
Teraz siedzę tu sama..
Ty z inną gdzies daleko..
Za późno na wszystko..
Na miłość..
Na płacz..
ZAPÓŹNO..!
Może kiedyś Ci powiem jak bardzo Cię
kochałam..
Ale teraz odejdź..!
Nigdy nie odwracaj się za siebie !
CO było nie tak?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.