On mnie zabierze
Chciał bym zobaczyć świat oczyma szatana
Chciał bym pracować rękami tyrana
Być demonem , zabijać nadzieje, truć
duszę
Moje myśli są znowu w głowie chore
Nie chce czy nie umiem
Myślę lecz nie rozumiem
Sarkastyczne przyjęcie tego co się tutaj
dzieje
Pogodzenie się z tym losem. Stracę tak
nadzieje
A jak ty chce walczyć. Do ostatniej kropli
krwi
Jak ty chce odnaleźć siebie w świecie
cieni
Leże teraz zakrwawiony na chodniku
Anioł szepcze do ucha słowa po cichu
„Zapomnij teraz o tym co cię dręczy
Zabieram ciebie nikt już cię nie
zamęczy”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.