On nic nie pamięta...
Czemu wtedy mi to zrobiłeś ?!...
Głośna muzyka,
brzęk kieliszków,
wesoła rozmowa,
wiele pisków...
I ta dziewczyna
w ludzi tłumie
czekała na Szczęście,
aż ktoś ją zrozumie...
Wziął ją w ramiona,
całował, pieścił, tulił,
mówił, jak bardzo kocha,
że żyć bez niej nie umie...
Ona wierzyła jego słowom,
wierzyłą, bo bardzo chciała.
Szczęście miało jej nie opuścić,
choć, że jest pijany, widziała...
Teraz on nic nie pamięta,
a ona nie chce żyć!...
Już wie, że całowała kogoś,
dla kogo nie znaczy nic!...
Czy zdajesz sobie sprawę, że o mały włos mnie zabiłeś ?!...ale żyję...stety czy niestety żyję do dziś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.