on i ona
Jest on i ona.
Pada deszcz i zmywa to co piękne.
W wodzie topi się idealny obraz świata
miłości,
tonie radość, zaufanie.
Gdzie to słońce i dobra pogoda?
On z ptakami na wietrze hula.
Ona czeka na niego w obłoki zapatrzona.
Wiatr ciepły nie przychodzi,
każdy podmuch oziębia nadzieję.
Ptaki śpiewają,
nawołują do wolności.
Czy to dobre rozwiązanie,
słyszeć białej róży łkanie?
Jedna całość rozdziera się,
bo wolności jedna część chce.
Nie ma odwrotu.
Uczucie zamarza na zimnym wietrze.
Komentarze (1)
Końcówka mrozi cały romantyzm :)