On i Ona, ja obok
On kocha, ona nie,
On cierpi, ona śmieje się
On sam, ona nie
Gdy patrzy na nią,
Oczka świecą się…
Dlaczego ona?
Nie jedna chciałaby być tą
Którą ona może być!
Dlaczego ona?
On ją kocha, ona go nie…
Ciągle pytam Boga:
Dlaczego właśnie ona?
Tak bardzo chciałabym być
Właśnie na jej miejscu.
Móc go przytulić,
Ale tak inaczej!
Chciałabym pieścić
Jego ciało,
A nie masować plecy,
Wiem!! Ciągle mi mało i mało!
Czy to za dużo,
Chcieć właśnie Jego?
Czy to za dużo,
Kochać Jego??
Czy to za dużo,
Pragnąć szczęścia?
TAK, ale na pocieszenie mam zdjęcia!
Tak bardzo sie pomyliłam, co do niej! Przepraszam!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.