On patrzył
On patrzył,
wiedział już wszystko.
Chwycił mocno ją za rękę
i uśmiechnął się oczami,
które jednak nie powstrzymały łez.
Wtulił się w milczenie,
zawsze tak je lubił.
Patrzył jej w oczy,
wyczytał tylko jedno:
"nie!"-
Popłynęła łza
jego i jej zarazem,
uderzyła o poduszkę,
jakby opadło całe cierpienie.
Zaszumiał wiatr.
On patrzył,
nie chciał wiedzieć,
że trzyma już tylko śmierć.
i zawsze pozostają łzy, wspomnienia i samotność.
Komentarze (1)
piekny wiersz... :) wzruszajacy i taki niezwykly... :)