Ona
zakwita
tylko nocą
w zmęczonym świetle
mroku
widać zaledwie
zarys nadejścia
za dnia
chowa się szybko
pod płaszczykiem
dobrego humoru
ucieka w uśmiech
nikt nie wie o niej
tyle co ja
choć jest mi
tak samo obca
gdy przyszła
pierwszy raz
I oby nigdy więcej nie była moim gościem...
Komentarze (17)
mam wrażenie, że piszesz o kimś znajomym:)) pomimo
obaw jakie wyraziłaś ja się uśmiecham:))
bardzo tajemnicza ta Ona i z tego co piszesz to
niemile widziany gość, ciekawy, dwuznaczny wiersz
("przysła"? chyba "przyszła") pozdrawiam :-)