Ona
Była piękna, żywa, zdolna
i sukcesów ciągle głodna.
I dopiero bez ubrania
całkiem świeża i swobodna.
Potrafiła łączyć ludzi,
chociaż siebie nie widzieli.
Była z nimi w każdym czasie,
od niedzieli do niedzieli.
Nie pragnęła nic dla siebie,
tylko inni się liczyli.
Wszyscy mogli na nią liczyć,
w każdej złej lub dobrej chwili.
Była wielką inspiracją
dla malarzy i autorów.
Była wciąż główną postacią,
centrum zdjęć oraz utworów.
Zawsze strojna, elegandzka,
drogich perfum używała.
Buty modne i na szpilkach,
śliczne suknie ubierała.
Była duszą towarzystwa,
uśmiechnięta i szalona.
Zawsze spontanicznie żyła,
przez każdego spostrzeżona.
Miała wielką wyobraźnię
i jej nie kontrolowała.
Potrafiła być drapieżna.
Erotyzmem wybuchała.
Skandaliczne jej wybryki
jednak nie drażniły ludzi.
Gdy się nagle pojawiała
potarfiła trupa zbudzić.
Potem stała się okrutna,
czasem nieprzewidywalna.
Później niezadowolona,
wręcz niechciana i nachalna.
Nikt nie wiedział ci się stało,
co ją nagle odmieniło.
Jedno tylko było pewne:
całe piękno z niej ubyło.
Zbrzydła, zbladła i wychudła,
gdzieś zanikło jędrne ciało.
Była oschła i wulgarna.
Kradła wszystko, co się dało.
Zamieniła się w udrękę,
była wredna i nieznośna.
Nie umiała cieszyć ludzi,
była zwykła, taka prosta.
Wciąż wszczynała zbędne kłótnie,
gorzkie ptawdy i skandale.
Wiecznie zło prowokowała
i nie kryła się z tym wcale.
Stała się znienawidzona
i przez wszystkich odrzucana.
Jej odzywki i okrzyki
powalały na kolana.
Skutkiem jej postępowania
była rozpacz i łzy w oczach.
Grono ludzi przez nią łkało
i nie mogło spać po nocach.
Była wściekła i fałszywa,
przepełniona diablą złością.
Nikt się jeszcze nie dowiedział,
co się stało z tą miłością.
Komentarze (2)
a ja nie bardzo wiem o co tu chodzi.chyba , jak zwykle
o przemijanie...
ale przypomina mi to jakis serial.
bardzo ciekawy wiersz a zarazem oryginalny, duz cech
wypisałaś :)