Ona.
Jej rumieńce pobladły.
On już nie miał odwagi spojrzeć w jej
kasztanowe oczy,
w których teraz z każdą sekundą nikł
blask.
Ciałem był przy niej. Myślą niekoniecznie.
autor
ciiri
Dodano: 2010-08-19 11:16:36
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.