ona
Znałem ją zaledwie dzień
jeden, prosty, tak zwyczajny
szary, pusty, lecz jedyny.
Spogląła na mnie,
ze zdziwieniem dziecka.
Wzrok wpatrzony w oczy moje
zdawał sie coś szeptać,
wciąż powtarzać, wciąż to samo
NIe słuchałem.
Czego chciała?
autor
...micor...
Dodano: 2006-09-16 10:53:15
Ten wiersz przeczytano 1125 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.