ona pragnie Twojego dotyku
Deszcz padał kiedy z tamtą byłeś,
pamiętam,
bo nie widziałeś smutnych oczu ukochanej
Sama stała moknąc
gdy zostawiłeś ją znów dla tej samej...
Uciekała myślami do twoich pocałunków
lecz Ty ją obojętnością zatrzymywałeś
Spojrzeć w jej słodką twarz nie
chciałeś!
Dlaczego nie tulisz jej uczuć
ona pragnie Twojego dotyku!
Bez niego umiera powoli..!
-w bólu, bez krzyku...
Krople wody zmyły z policzków ostatni cień
godności
A ty złamałeś jej serce pełne miłości.
Komentarze (3)
ładne wyznanie uczuć, pozdrawia :)
piękny wiersz o miłości,świetna pointa,pozdrawiam
serdecznie :)
witam , ładnie zobrazaowałaś swoje myśli
może jego oko wnętrza niczym tarczy zachodu dopatrzy
ten krzyk wewnętrzny.
Wiersz osobisy ale jakze przemawiający
+ pozdr.