Ona ubrana jak by do ślubu iść...
Zapachy, aromaty
Drobna konwalia pod ramię z bzem dorosłym
flirtują , jak to kwiaty na wiosnę
Ona ubrana jak by do ślubu iść miała
on prawie w czerni, cudowna ich parka mała
Jej głos powabem roznosi się dookoła i w
przestrzeni
jego zapach wtóruję jej i również pięknym
się mieni
Kawalerze rzeczy jemu powabnym szeptem
blisko
kochajmy się i dajmy upust naszym kwiatkom
i listkom
Nasze piękne życie trwa parę chwil zaledwie
nacieszmy się życiem, nacieszmy się wzajem
siebie
Bukiety w prostych wazonach, bo kwiaty są
ozdobą
Konwalia, bez, ich zapachy roznoszą się
tylko wiosną
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
http://www.slonzok.mojezdjecia.net/blog
Komentarze (2)
prawda, kwitną w tym samym czasie. Stąd to zauroczenie
sobą.
Piękny wiersz bardzo.