Ona umiera! Nie bądźmy obojętni!
Kiedyś piękna
Powszechnie kochana
Wzorem była do naśladowania.
Teraz jest sama...
Niekochana
Przez własne dzieci okradana!
Została biedna sama!
Ona umiera...
Powoli
W cierpieniu.
A my patrzymy
I na złość sumieniu
Nic nie robimy...
Ona umiera!
Odchodzi powoli...
Jak ją teraz serce boli!
Ona umiera!!!
Cicho
Ona odchodzi...
Czemu nic nie robimy?
Przecież naszą POLSKĘ tracimy!
autor
ameba
Dodano: 2005-11-30 20:17:13
Ten wiersz przeczytano 397 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.