Ona……
Ta Pierwsza przychodzi znienacka
Przytula dotyka zniewala
Ty krzyczysz bronisz się przed nią
A ona i tak cię powala
Ta Druga wiatrem się staje
Szalejąc twe myśli rozwiewa
Gdy lód ciało twe skuwa
Twe serce do życia rozgrzewa
W twych oczach widzę tą drugą
W uśmiechu widzę pragnienie
Ta Pierwsza w Śmierć się zamienia
Ta Druga to miłość…. Marzenie.
autor
blondym
Dodano: 2006-11-10 15:23:25
Ten wiersz przeczytano 422 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.