One są oznaką
na ustach miłość
a w oczach
strach
nawet pomyśleć
skulona
razów nie liczę
to boli
zamilcz
milknę
sińców
już się nie wstydzę
one są oznaką
mojej słabości
potrafi być okrutny
innym razem
łagodny jak baranek
wie jak mnie obłaskawić
by za chwilę
kilka znaków
na ciele zostawić
dłużej
tego nie wytrzymam
zrobię mu z grzybków
smaczne danie
po nim już nie wstanie
a na policji
zeznam
sam zbierał
sam smażył
sam jadł
aż padł
Autor Waldi
Komentarze (15)
Nie jest łatwo wyplątać się z takiej sytuacji i od
takiego człowieka.
Pozdrawiam serdecznie :)
Odbieram jak przestrogę dla "trucicieli" (dręczycieli)
w związku - że się mogą doigrać...
sam zasłużył na piekło :( drań...
Nooooo - co ja czytam????
Instrukcja obsługi cyntryfugi
po czym tylko na złom
w godzinę złą
to grzybobranie
W zbrodni z premedytacją alibi to podstawa. W
ostatniej strofie zabrakło
"sam smażył" (te pseudo kanie).
Miłego wieczoru:)
Zaniemowilem...
Tak często nasze zachowania te okrótne rodzą z czasem
wielką nienawiść zmieniając drugą osobę w kata. Są
instytucje które pomagają ludziom dotkniętym przemocą
ale trzeba o nią poprosić czyli przyznać się do
własnej bezsilności w danej chwili. Toksyczne związki
zawsze będą .
Pozdrawiam serdecznie miłego dnia życzę
Oby tylko komuś faktycznie nie narodził się taki
pomysł w głowie, aby to faktycznie wypróbować :P
Policja w jakiś sposób potrafi wyjaśnić niewyjaśnione
:P Pozdrawiam Cię Serdecznie +++
Każdy ma swoją granicę wytrzymałości, nawet jeśli jest
przeplatana gestami miłości... Pozdrawiam Was
serdecznie i życzę miłego dnia :)
Nie zazdroszczę takim kobietom, od kata nie jest łatwo
się uwolnić...
Pozdrawiam serdecznie.
Trucizną jest przebywanie z katem. Jedynym wyjściem z
tej przygnębiającej i poniżającej sytuacji jest
znaleźć w sobie siłę, by rozpocząć nowe godne
życie.Miłych chwil:)
Tylko przypadkiem nie próbuj podczas gotowania.
Jest taka granica i ściana.
Ten wiersz każe się zastanowić.
nie prościej sie rozwieść, odejść od kata?
"Zbrodnia to doskonała pani zabiła pana"...:)
Tak bywa, że ofiara staje się czasem katem, smutno i
życiowo piszesz Waldku, ale życie bajką nie jest, a
bywa i dramatem, także.
Dobranoc:)